Wczorajsze pochmurne popołudnie przyniosło nam odpowiedzi na niektóre nurtujące nas pytania i dało nieco jaśniejszy obraz na to, czego możemy spodziewać się od naszych kierowców w najbliższych miesiącach.
Pole Position z świetnym czasem zdobył wczoraj kierowca HAASa, Kamil Komoń i zdobył je w zaciętej walce z zawodnikami Alpine którzy zdominowali nam drugą sesje kwalifikacyjną. Bartosz Szaliński zdołał zająć drugą pozycję startową, a jego zespołowy kolega Bartłomiej Scheller uplasował się na czwartym miejscu.
Start przebiegał względnie czysto, a najbardziej poszkodowany został Dawid Krutul i po sensacyjnym dostaniu się do trzeciej sesji kwalifikacyjnej, spadł na sam koniec stawki. Dobrze wyglądała sytuacja strategiczna francuskiej ekipy, ponieważ Scheller wyprzedził Piotra Rogowskiego i od tej pory ubezpieczał swojego kolegę który walczył o zwycięstwo z Komoniem.
Niewątpliwie duży udział w ostatecznych wynikach miał Dawid Krutul, kierowca Ferrari przedłużył swój stint na twardych oponach co skutkowało dogonieniem go przez Komonia i Szalińskiego. Podczas tej walki zdecydowanie lepiej spisał się kierowca amerykańskiej stajni i uzyskał przewagę, którą utrzymał do samego końca.
Scheller stracił możliwość walki o trzecie miejsce poprzez własny błąd. To otworzyło drogę so podium dla Olafa Morysia, który po zjeździe na świeże pośrednie opony prezentował bardzo dobre tempo!
Wyniki na linii mety:
1. Komoń (Haas)
2. Moryś (Haas)
3. Szaliński (ALP)
4. Walter (RB)
5. Łobodziec (WIL)
6. Rajman (AT)
7. Mrochem (WIL)
8. Szczepanik (MCL)
9. Nowak (FER)
10. Nowicki (AMR)
11. Bujalski (MCL)
12. Scheller (ALP)
13. Jarzmik (RB)
14. Krutul (FER)
15. Zdziebłowski (MER)
16. Dziuk (AMR) DNF
17. Rogowski (AT) DNF
18. Zejder (MER) DNF
19. Benedykt (AR) DNF
20. Kosiński (AR) DNF
