F2 | Świąteczna przerwa nie zaszkodziła zawodnikom!

Belgijski obiekt wczorajszego wieczora był świadkiem widowiska które zostało rozegrane pod batutą Kamila Komonia. Do swojego dorobku może dopisać trzecie zwycięstwo i piąte Pole Position w sezonie. Niestrudzenie do finalnego zwycięstwa dąży nam Kamil, prezentując swój kunszt wyścigowy, lecz reszta stawki nie śpi i stawia poprzeczkę co raz wyżej.

Szymon Mrochem musiał wziąć na swoje barki wielki ciężar odpowiedzialności za zdobycz punktową swojego zespołu, ponieważ jego kolega Tomasz Łobodziec uległ wypadkowi na starcie Grand Prix, który wykluczył go z realnej walki o dodatkowe oczka w klasyfikacj. Z tak trudnego zadania Szymon wywiązał się znakomicie dowożąc drugie miejsce. Gorzką pigułką do słodkiego szampana napewno będą trzy sekundy kary za łamanie limitów toru, które pozbawiły go zwycięstwa.

Stabilizacja formy Alfy Romeo o której wczoraj pisali dziennikarze znajduje potwierdzenie w wyniku Antoniego Sokołowskiego, który po raz drugi w sezonie dojeżdża na trzeciej lokacie i przybliża swój zespół do górnych rejonów tabeli. Dodatkowo fanów szwajcarskiej stajni musi cieszyć fakt, że Kacper Benedykt ukończył wyścig na dziewiątej lokacie i daje dodatkowy bodziec do dalszej walki.