Czy po rozpoczęciu zmagań wiemy więcej? Wiemy to czego spodziewali się eksperci – będziemy świadkami kolejnego fenomenalnego pojedynku. Czeka nas ekscytująca wiosna i niezapomniane piątkowe wieczory!
Kwalifikacje zwiastowały emocjonującą rundę. Od początku „czasówki” na czoło stawki wysunęło się trzech kierowców: Jasiak, Kaczmarek i Kozłowski. Walka o pierwsze pole startowe trwała do ostatnich sekund i ostatecznie wygrał je Jasiak, a zaraz za nim uplasował się Kaczmarek ze stratą zaledwie 0.006s. Drugi Aston Martin, prowadzony przez Kozłowskiego, zakończył sesję na trzecim miejscu.
Start wyścigu obfitował w zaciętą walkę. Wynikiem tarć na przedzie stawki na miejsce lidera wysunął się Kaczmarek, który wystrzelił niczym z procy i już na pierwszych okrążeniach zaczął budować przewagę nad rywalami. Bardzo udaną początkową fazę wyścigu zaliczył duet Ferrari. Fenomenalną dyspozycją wykazał się Michał Kozak (REZ), który pierwsze kółka spędził na czwartej pozycji. Andrzej heroicznie walczył o kolejne pozycje, po tym jak zakończył kwalifikacje na 19 miejscu.
Aston Martin był bardzo bliski dubletu, jednak problemy w komunikacji między kierowcami spowodowały niemałe zamieszanie na torze i tym samym sporą stratę czasu, którą skrzętnie wykorzystali rywale. Beneficjentem tych wydarzeń był Marcel Biega, który na oponach typu Medium stoczył genialną walkę z Kubą Kozłowskim. Przewaga opon w bolidzie Haasa była jednak kluczowym faktorem. Z walki o podium, na własne życzenie, wypisał się Michał Kozak, który w wyniku obrotu stracił szansę na pokaźną zdobycz punktową i do ostatnich metrów walczył o najmniejsze „oczka”.
Nieoficjalne wyniki:
1. Kaczmarek (MER)
2. Jasiak (AM)
3. Biega (Haas)
4. Kozłowski (AM)
5. Jaros (ALP)
6. Irzyński (MCL)
7. Zientała (AR)
8. Kozak (FER)
9. Kalisz (MER)
10. Wąsowski (AR)
11. Trzeciecki (MCL)
12. Magiera-Gorzka (FER)
13. Iżycki (WIL)
14. Piekarczyk (Haas)
15. Pokornicki (RB)
16. Drzewiecki (AT)
17. Pilis (RB)
18. Wieciech (ALP)
19. Banaszak (AT) DNF
20. Jankowski (WIL) DNF