SOL News | Apogeum frustracji w Ferrari? Dawid Krutul uspokaja: sezon się jeszcze nie skończył!

Początek 9 kampanii SOL F1 można uznać za utopię kibiców Ferrari. Po fatalnym sezonie 8, Piotr Stachulec błyskawicznie przywrócił stajni z Maranello utracony blask. W pierwszych 4 rundach zdobył aż 87 punktów, a kibice i eksperci zaczęli się zastanawiać kiedy Stachulec sięgnie po mistrzowską koroną.

56 dni później Tifosi są w nastrojach żałobnych. Stachulec i Wiatr utracili wydawałoby się pewne przodownictwo w obu klasyfikacjach, a bogini wyścigów zdaje się nie mieć litości dla kierowców spod szyldu wierzgającego konia.
______________________________________

Jakub Pres (SOL News) – Po piorunującym starcie sezonu, ostatnie tygodnie, delikatnie rzecz ujmując, nie układają się po Waszej myśli. Jakie nastroje panują w zespole?

Dawid Krutul (Inżynier Ferrari) – Żeby nie używać mocnych słów: Piotrek jest mocno poddenerwowany. Usterki sprzętu i wydarzenia losowe odebrały nam mnóstwo punktów, co jest niesamowicie frustrujące – zarówno dla zawodnika, jak i całego zespołu. Szymon podchodzi do tego na większym luzie, jednak ciężko porównywać ich mindset.

JP – Czy w Wasze poczynania zaczyna wdzierać się niepokój?

DK – Z pewnością nie jesteśmy tak spokojni jak chociażby po Grand Prix Portugalii, kiedy przewaga nad resztą wciąż była spora. Mamy jednak nadzieję, że limit niefortunnych zdarzeń został wyczerpany i w pozostałych rundach odzyskamy kontrolę nad biegiem wydarzeń.

JP – Jak reagujecie na takie sytuacje w trakcie zawodów?

DK – Mamy ich serdecznie dość. Czego nie zrobimy, zawsze na nich tracimy. Nawet jeżeli Piotrek nie był najszybszy w każdym wyścigu, zdecydowanie zasługuje na mistrzostwo w tym sezonie.

JP – Na koniec poproszę o kilka słów dla pokrzepienia serc waszych fanów.

DK – Mam nadzieję, że mistrz zostanie wyłoniony na podstawie czystej szybkości, a nie sytuacji od nas niezależnych. Gdy tak będzie, nie muszę się obawiać kto opuści Kanadę z pełną pulą.