“Ale to już było…”. Mało kto by się spodziewał, że wyniki rywalizacji w Austin będą tak bardzo przypominać te z Interlagos. Ważnym czynnikiem różnicującym te dwa wydarzenia jest to, że drugi z kierowców brytyjskiej ekipy zdobył punkty, które mogą okazać się kluczowe w kanadyjskim finale.
Tym razem, to Jakub Kozłowski bezbłędnie wykorzystał kłopoty Oliviera Jasiaka. Pomimo ogromnego chaosu na starcie, Kozłowski wrócił na fotel lidera… na okrążeniu 19. I nie, nie walczył z Jasiakiem, tylko z Oskarem Radzio – zdobywcą drugiego stopnia podium! Taki status utrzymał się do końca wyścigu, a Kozłowski może mówić o ogromnym szczęściu. Jasny sygnał wysłany Jasiakowi: “Brazylia była wypadkiem przy pracy, a w Kanadzie będę najlepszy w mojej karierze!”
Sensacja goni sensację! Oskar Radzio, rezerwowy Mercedesa w fenomenalnym stylu zdobywa srebrny medal na COTA. Świetne kwalifikacje i dyktowanie tempa wyścigu przez jego znakomitą większość mówi samo za siebie. Drugie miejsce, to zwieńczenie świetnych wyników w zeszłych wyścigach, w których brakowało kropki nad i. Czy to zaczyn pod nowy rozdział rywalizacji już w sezonie 10?
Solidność i sumienność. Marcel Biega po raz kolejny udowadnia, że najważniejsza w ściganiu jest powtarzalność. Trzecie miejsce w domowym wyścigu ekipy Haasa i bezcenne punkty w kontekście walki o brąz klasyfikacji indywidualnej. Wyprzedza w niej Michała Irzyńskiego aż o 13 punktów. W kontekście zbliżającego się finału jest to bardzo duża przewaga, jednakże historia motosportu niejednokrotnie widziała iście filmowe zwroty akcji!
Tabela mówi jednym głosem. W nadchodzący piątek czeka nas historyczna walka o mistrzostwo kierowców, trzecie miejsce klasyfikacji indywidualnej oraz dwa pozostałe miejsca na podium klasyfikacji konstruktorów. Cóż to będzie za widowisko!
