Deja vu. Zwycięstwo Schellera w wyścigu o nadzwyczajnej aktywności sportowego samochodu marki Aston Martin to w zasadzie wymóg w SOL Division 3. Laudacja występu Bartłomieja staje się dość monotonna, bo wszyscy wiemy jak wygląda każdy wygrany i w pełni kontrolowany wyścig lidera McLarena. Co jednak warto wspomnieć, sytuacja w tabeli zdaje się wydawać jeden werdykt. Przyszła runda może oznaczać ukoronowanie całosezonowej dominacji i zgarnięcie pełnej puli za sezon 10.
Dotychczasowe występy Cezarego Niewiadomskiego możemy określić mianem “nieśmiałych”, a i to byłoby poważnym eufemizmem. Jednakże dzisiejsza dyspozycja w rywalizacji na Suzuce zmazuje kompletnie nieudane występy w trzeciej dywizji. Pewna i odważna jazda, która pozwoliła na rzucenie rękawicy Schellerowi, zaowocowała srebrnym trofeum, które, miejmy nadzieję, będzie oznaczać kolejne dobre występy!
Trzecie miejsce Macieja Ślusarczyka ma dwie strony medalu. Ta jedna to oczywiście docenienie dobrego i solidnego występu, który potwierdza niezmiennie dobre wrażenie trwające w aktualnym sezonie. Druga strona medalu ukazuje tabelę generalną, w której strata kolejnych 10 punktów do Schellera stawia Ślusarczyka pod ścianą spod której pomogą odejść szczęście i wszystko to co ma najlepsze jako kierowca.