Już niedługo, bo za jedynie godzinę, ujrzymy po świątecznej przerwie stawkę na legendarnym obiekcie w Spa. Najdłuższy w kalendarzu, położony na wzgórzach i wśród lasów Belgii tor to miejsce stanowiące nie lada wyzwanie dla naszej stawki, tym bardziej jeśli pojawią się deszczowe chmury.
W poprzedniej rundzie został przełamany monopol na zdobywanie Pole Position przez Kamila Komonia, a i sam wyścig nie należał do najlepszych, bo doliczając kary za przewinienia, zakończył się na najsłabszej w tym sezonie szóstej pozycji. Wypadek przy pracy czy początek dłuższego problemu?
Swoje radosne chwile natomiast przeżywała drużyna Alfy Romeo, która za sprawą Kacpra Benedykta odniosła swoje pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Również Antoni Sokołowski zaczyna stabilizować swoją formę i razem z zespołowym kolegą wyruszają pewniejsi siebie do walki o miejsce na podium pośród mistrzostw konstruktorów. Na ten moment do trzeciego miejsca dzieli ich jedynie dziesięć punktów.
W zeszłym sezonie wygrał tutaj w barwach Red Bulla Krzysztof Kosiński który dziś pojedzie w ich zespole jako rezerwowy. Krzysztof pod nieobecność Krystiana Waltera daje z siebie to, co najlepsze. W Monako stanął na podium, a w Portugali dowiózł najszybsze okrążenie. Jest to jasny sygnał dla Pawła Jarzmika, że ma równego sobie rywala w walce o fotel drugiego kierowcy.