Dwaj kierowcy z absolutnego polskiego topu łączą siły w jednym celu – zaprowadzić swoje porządki w padoku Ścigałki! W naszej lidze zarówno Stachulec jak i Wiatr uchodzić mogą w oczach części fanów za kierowców “z zewnątrz” . Dla reprezentanta Haasa w F1 Esports Series sezon 9 będzie debiutem na gridzie SOL, zaś Szymon Wiatr powraca do rywalizacji po rocznej karze dyskwalifikacji.
Obaj od początku wiedzieli, że nie będą szukać sojuszników w dotychczasowej hierarchii szatni kierowców. Wiatr i Stachulec podczas Turnieju Barażowego stoczyli ze sobą niejeden pojedynek na łokcie, jednak walka ta stała się podstawą wzajemnego respektu.
Trzecim, decydującym elementem układu okazał się znany z zakulisowej polityki Fred Vasseur, czyli nowy szef Scuderia Ferrari. Padokowa plotka głosi, że cała trójka odbyła sekretną naradę w hotelu w Bahrajnie, tuż przed trzecim aktem Turnieju Barażowego. Ustne porozumienia wkrótce przelane zostały na papier, zaś dzisiejsza prezentacja w Maranello stała się proklamacją nowego pretendenta do korony mistrza SOL.
Na gridzie S9 spotkamy wielu wychowanków Ścigałki, którzy sezon po sezonie wspinali się ku marzeniom o kontrakcie w SOL F1. Dla przybywający z zewnątrz Stachulca i Wiatra mistrzostwo SOL jest brakującym klejnotem w ich bogatym esportowym CV. Ogłoszony skład Ferrari to usposobienie nowego, sportowego podejścia do ścigania w F1 22 – ambicja, profesjonalizm, i minimum “romantyzmu”. Wśród Tifosi nie brakuje głosów, że po paśmie niepowodzeń ścigałkowe Ferrari wreszcie doczekało się swojego tercetu Brown-Schumacher-Todt.